Co tu dużo mówić?
Czym różni sie rząd PO od komuchów z lat 80 zeszłego wieku?
Niczym. Interes własny i łatwy, chociaż żem cham, jest najważniejszy kosztem dojonych, oczywiście.
Idee? A co to jest?
A to co się dzieje... to tak jak w żydowskim, przedwojennym szmoncesie:
- Znowu napadli złodzieje na Mosze w lesie?
- Jaki tam las. Parę drzew...
Takie to właśnie ludowładztwa zasady są... pardon: demokracji.