xporferus xporferus
425
BLOG

Świat na opak, czyli polski rozwój

xporferus xporferus Polityka Obserwuj notkę 3

Wydawać by się mogło, że w społeczeństwie, w którym większość doświadczyła osobiście ,,dobrodziejstw" socjalizmu nie potrzeba już zwracać tak często uwagi na podstawy ekonomii. A jednak jest inaczej. Co rusz słychać z mediów o tym, że rząd podwyższy, obniży, da, odbierze, dofinansuje. Dla naszego dobra, rzecz jasna: żeby przejść przez kryzys, uniknąć zapaści, dbać o stabilność systemu.
 

Wiele już o tym napisano, ale podobno większość odbiera świat głównie oczami. Z tego powodu tekstu nie będzie zbyt dużo, a w zamian będą obrazki, które czytelnikowi może przydadzą się w oglądzie aktualnej sytuacji.

 
Obraz 1: dorośli w Polsce.
 
Najogólniej dorosłych Polaków można podzielić na dwie grupy. Pierwszą stanowią zajmujący się bezpośrednio dodawaniem wartości, co wyrażane jest w zarabianych na rynku pieniądzach, a więc przedsiębiorcy i zatrudniani przez nich pracownicy najemni. Drugą tworzą ludzie, którzy żyją z podatków opłacanych przez pierwszą, czyli tzw. sfera budżetowa, mająca teoretycznie wspierać działania pierwszej grupy i różni świadczeniobiorcy, tacy jak emeryci i renciści. To że przedsiębiorcy ze ,,swoimi ludźmi" powodują wzrost PKB jest oczywistością, to że sfera budżetowa ich wspiera już nią nie jest. Zostawmy jednak szczegóły, a przyjrzyjmy się liczbom:
 
rys 1
 
 
Krótko mówiąc - zgodnie z zapowiedzią: 3,5 miliona przedsiębiorców i 7,5 miliona ich pracowników wytwarza wartość, z której część MUSI oddać ponad 4 milionom ludzi sfery budżetowej, w tym 1 milionowi urzędników, na wynagrodzenia oraz 8,5 milionom świadczeniobiorców. Oczywiście to nie wszystko, bo trzeba znaleźć jeszcze pieniądze na wyposażenie i sprzęt np. dla wojska, realizującego podstawową funkcję państwa - ochronną. Zanim jednak zajmiemy się szczegółami na co urzędnicy przeznaczają pieniądze podatników warto spojrzeć na całość wydatków.

 
Obraz 2: planowane wydatki budżetu państwa w latach 2004 - 2012.
 
rys2

 
Co jest charakterystyczne to bardzo mocny wzrost wypłat dokonywanych rękami urzędników. To jednak nie wszystko. Nie zapominajmy o wydatkach na świadczeniobiorców. Można je oszacować w oparciu o średnie wynagrodzenie w Polsce - 3700 zł miesięcznie, dajmy na to. Stąd składki na ZUS, przekazane później potrzebującym, średnio wynoszą ok. 1200 zł. Zatem w ręce urzędników oddajemy dodatkowo 1200zł*15mln zatrudnionych = 18 mld zł miesięcznie, czyli 216 mld zł rocznie. Podsumowując, przedsiębiorcy ze ,,swoimi ludźmi" MUSZĄ przez rok zarobić na własne rodziny oraz dodatkowo ok. 544 mld na ,,wydatki budżetu państwa" i ,,wydatki via ZUS".
 
Na pewno za tak gigantyczne pieniądze przedsiębiorczy Polacy mają znakomite wsparcie od sfery budżetowej w postaci podstawowej ochrony wojskowej i różnych ułatwień, nieprawdaż? I to może jednak warto sprawdzić.
 
Obraz 3: planowane wydatki budżetu państwa - pozycje największe i wybrane w latach 2004-2012
 
rys3

 
Warto podkreślić: najwięcej pieniędzy, i z roku na rok więcej, urzędnicy wydają na dopłaty do ZUS (77 mld zł w 2012)… Porównując z wydatkami na obronność (21 mld zł) - podstawowa funkcja państwa - te kwoty muszą budzić podziw. W podobne zdumienie wprawiają wartości i wzrost obsługi długów zaciąganych w imieniu Polaków przez rządy (obecnie 43 mld zł) oraz legendarne ,,rozliczenia różne" (86 mld zł). Reasumując: wydatki na ZUS, obsługę długu i ,,rozliczenia różne" stanowią 2/3 całego budżetu państwa.
 
Na koniec można zadać sobie pytanie: dokąd zmierza państwo, w którym działania coraz mniejszej liczby ludzi na rynku mają finansować coraz bardziej rozdęty budżet państwa i system świadczeń emerytalno-rentowo-zdrowotnych? Ja już pomijam wewnętrzne patologie, takie jak tony aktów prawnych, korupcja, biznesowe kompetencje urzędników - a właściwie ich brak - czy to, że rząd jest największym klientem na rynku. Co nam w końcu urodzi ten świat na opak? Myślę, że skoro niektórzy zapominają o socjalizmie z PRL mogą zacząć pytać o to… Greków.

 

 
Źródła danych: mf.gov.pl (ustawy budżetowe), gus.gov.pl (mały rocznik statystyczny 2011).
xporferus
O mnie xporferus

...zintegrowany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka